Efekt wyrzutów sumienia
Tyle się naczytałam od miesiąca o tym ile to nauczyciele mają wolnego, a przy tym jakie mają niesamowicie atrakcyjne pensje, że poczułam się niemal jak pasożyt, żyjący na garnuszku państwa. Póki jeszcze pracowałam, nie miałam czasu się nad tym zastanawiać, gdyż wracając do domu około 21.30 (pracuję dodatkowo w szkole językowej - zgadnijcie dlaczego?) myślałam tylko o tym, żeby wszystko spakować na kolejny dzień. Niestety dopadły mnie ferie, w tym roku wyjątkowo wcześnie dla mojego województwa i nastała pustka. Starałam się ją jakoś zapełnić sprawdzając sprawdziany uczniów, ale podejrzanie szybko poszło, może dlatego, że dodatkowo mieli do napisania tylko email, a to akurat krótki tekst. Potem zabrałam się za listy formalne maturzystów. Nareszcie poczułam, że zaczynam zasługiwać na swoją niebotycznie wysoką pensje. Cóż, lata bycia egzaminatorem maturalnym robią swoje i również w kilka godzin uporałam się z listami. Mogłabym pojechać gdzieś na narty, ale ze względu na wrodzoną rozrzutność i niegospodarność nie udało mi się wyjechać z trójką dzieci ani w Alpy, ani nawet do Szczawy. A sumienie nie dawało spokoju. Na szczęście przypomniałam sobie o Sylwii, autorce bloga one-to-one (a teraz już Creative Teacher) która podzieliła się świetnym narzędziem do generowania Trimino. O swoich żałosnych próbach napisałam na blogu anglistów mojej szkoły TUTAJ. Rozpoczęło się generowanie kolejnych gier. Ponieważ uczę głównie w szkole średniej przygotowałam zestawy Trimino ze słownictwem maturalnym. Poniżej kilka. Jeśli chcielibyście otrzymać wszystkie, zapraszam TUTAJ.
Pliki do pobrania:
Pozostałe: TUTAJ.
No i od razu czuję się lepiej. Już mam nieco mniejsze wyrzuty sumienia.
Komentarze