Aplikacja Twee - czyżby spełnienie nauczycielskich marzeń?


 Nie pamiętam już kiedy ostatnio byłam aż pod tak wielkim wrażeniem jakiegoś narzędzia, a w tym przypadku całego zintegrowanego zestawu narzędzi, które w bardzo krótkim czasie pozwolą przygotować wartościową lekcję, zupełnie niepowtarzalną, którą można edytować, przerabiać i w nieskończoność dostosowywać do potrzeb poszczególnych grup lub indywidualnych uczniów. Jeśli byliście pod wrażeniem tego, jak nasze nauczycielskie życie może być ułatwione poprzez korzystanie z możliwości chatu GPT (piszę o nim TUTAJ), 

przygotujcie się na totalny opad szczęki. Twee ułatwia pracę jeszcze bardziej, nie trzeba eksperymentować z komendami i promptami, ta aplikacja ma już domyślnie wbudowane narzędzia, które w mgnieniu oka wykonają 90% pracy za nas. Te 10% to konieczność weryfikacji tego, co sztuczna inteligencja stworzyła, nie możemy aż tak ślepo akceptować wszystkiego, zdarzają się błędy i nielogiczności, a czasem trzeba coś odrobinę przerobić lub usunąć, ale i tak oszczędność czasu ogromna.

Jak to działa? Przede wszystkim trzeba się zarejestrować na stronie https://twee.com/ podając swój email, imię informację o źródle lub osobie, która wam poleciła aplikację, możecie podać adres mojego bloga - zadziała :)

Automatycznie otrzymacie maila z prośbą o zweryfikowanie konta. Od tej chwili możecie swobodnie korzystać z możliwości TWEE. Są one po prostu niesamowite. 

Na początku warto przyjrzeć się narzędziom, w które zaopatrzona jest aplikacja. Ja od razu skwapliwie rzuciłam się na narzędzia pozwalające na opracowywanie filmików z Youtube. Aplikacja jest w stanie pracować na filmach nie dłuższych niż 5 minut, ale szczerze mówiąc nie jest to dla mnie jakieś wielkie ograniczenie, raczej nie wykorzystuję jednorazowo dłuższych fragmentów, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podzielić film na kilka części i pracować z nimi oddzielnie.



Jak widać powyżej, główne narzędzia to: automatyczne tworzenie transkrypcji, tworzenie pytań do filmu oraz streszczeń. Ponieważ oprócz języka angielskiego ogólnego uczę również języka zawodowego, do którego bardzo trudno znaleźć ciekawe i dobrze opracowane materiały filmowe, postanowiłam sprawdzić jak aplikacja poradzi sobie z tworzeniem lekcji o kondensatorach. Najpierw znalazłam film na youtube - krótki 3,5 minutowy i wkleiłam link w okienko aplikacji.



Po kilku sekundach miałam już cały tekst filmu po prawej stronie. Zapis tekstu można sobie skopiować, edytować, nie trzeba tego robić od razu, aplikacja automatycznie nam wszystko zapisuje.



Ale cóż jest wart sam zapis tekstu? Co mają z nim zrobić moi uczniowie? I tutaj dzieje się magia. Aplikacja od razu sugeruje co można zrobić z filmem.


Proponuje nam utworzenie pytań do filmu, trzech jego streszczeń, z których tylko jedno jest poprawne, zadania na uzupełnianie luk w tekście, wybranie jednego z podanych tytułów, utworzy dialog związany z tematem filmu lub zaproponowanym przez nas, wyłuska kolokacje. Oczywiście nie ma sensu korzystać od razu ze wszystkich narzędzi, ale dobrze wiedzieć, że są. Na potrzeby mojej lekcji wybrałam najpierw opcję z tworzeniem pytań. I tutaj od razu miłe zaskoczenie, mogłam sobie wybrać rodzaj pytań: pytania otwarte, zamknięte ABCD oraz Prawda/Fałsz. Ucieszyło mnie to ogromnie, bo po pierwsze będę mogła dostosować poziom zadań do moich uczniów, a po drugie wrócić do tego samego filmu z innym zestawem zadań, na przykład powtarzając materiał przed sprawdzianem.


Wybrałam pytania otwarte i w kilka sekund otrzymałam 10 pytań wraz z kluczem, wszystko oczywiście z możliwością edycji i kopiowania.


Podobnie było z pozostałymi typami pytań.

Ponieważ chciałam żeby na podstawie tego krótkiego filmu powstała sensowna lekcja, skorzystałam z możliwości wyciągnięcia z tekstu kolokacji, wystarczy kliknąć w słowo z transkrypcji, ewentualnie zaznaczyć od razu gotową kolokację i AI wyłuska nam je w formie edytowalnej listy. Jeśli nie wszystkie kolokacje mi się podobają, możemy je usunąć lub zmodyfikować.


Mając zestaw kolokacji, możemy na ich podstawie stworzyć ćwiczenie, polegające na dopasowywaniu odpowiednich połówek kolokacji - oczywiście AI poda nam klucz


Nieco edytując listę kolokacji, możemy wybrać z niej słowa kluczowe i w sekundę przygotować ćwiczenie polegające na dopasowywaniu słów do definicji. Cały czas mamy możliwość edytowania tego, co zostało stworzone przez TWEE.


Takich zadań możemy sobie stworzyć jeszcze kilka, ale nie przesadzajmy z ilością, bo przeładowana lekcja to nie jest dobry pomysł. 

Twee proponuje jeszcze kilka innych ciekawych rozwiązań, które podkręcą naszą lekcję: wygeneruje pytania na dany temat, poda ciekawostki, stworzy inny tekst z podanymi słowami itp. Ja poprosiłam go o wygenerowanie tekstu z wybranymi słowami z filmu. Bardzo podoba mi się możliwość określenia, na jakim poziomie chcemy mieć tekst.

Po kliknięciu przycisku Do the magic!, naprawdę zadziała się magia. Otrzymałam sensowny tekst, w dodatku, miałam możliwość skrócenia go (poniżej dwie wersje):


Ta krótsza wersja posłużyła mi do stworzenia zadania polegającego na uzupełnieniu luk w tekście:



Jak widzicie wybrałam inne słowa  niż podczas szukania kolokacji.

Kondensatory to niekoniecznie najciekawszy temat, ale TWEE potrafi wyszukać ciekawe informacje na ich temat, a taka lista to również możliwość utworzenia zadania polegającego na uzupełnianiu luk:





W ciągu kilku minut powstało kilka zadań związanych z kondensatorami. A korzystałam jedynie z krótkiego filmu i TWEE. Podobne zadania można tworzyć na podstawie tekstów, TWEE świetnie sobie radzi z przetwarzaniem zdjęć tekstów, a mając już tekst możemy przygotować setki ćwiczeń. To, co pokazałam to tylko niewielki fragment możliwości tego genialnego narzędzia.   

A na koniec najlepsze. Kiedy już stworzymy sobie cały zestaw zadań, możemy go pobrac w formie pdf ( z kluczem i bez). Jeśli nie chcemy wykorzystać wszystkich ćwiczeń, wystarczy zaznaczyć, że chcemy je ukryć w wersji do druku:


 Na koniec zapisujemy całą lekcję (najlepiej w wersji z kluczem i bez)

i lekcja jest gotowa do druku. Moja wygląda tak: KLIK
Nie jest jeszcze doskonała. Nie przygotowywałam jej na konkretne zajęcia, ale tylko wypróbowywałam możliwości TWEE.

Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tym narzędziu, polecam webinar Ani Popławskiej, w którym bardzo obszernie opisuje tę cudowną aplikację.


Bardzo jestem ciekawa, czy TWEE zrobiło na was również tak ogromne wrażenie. Piszcie w komentarzach. Które narzędzie najbardziej Wam się spodobało? Czy planujecie korzystać z TWEE?

Jeśli lubicie przeprowadzać lekcje kulturowe zapraszam do grupy na Facebooku Kulturowe lekcje języka obcego. Czeka tam na was mnóstwo inspiracji.

Jeżeli kochacie escape roomy zarówno te cyfrowe jak i tradycyjne, zapraszam do grupy na Faceboku Escape Roomowy Raj. Znajdziecie tam mnóstwo gotowych escape roomów do wykorzystania podczas lekcji języka angielskiego (ale nie tylko), a także możecie podzielić się swoimi.




Komentarze

Beata Eupro pisze…
No wygląda to super, gratuluję pomysłów. Ja też szukam ciągle materiałów do zawodowego. Dziękuję za udostępnienie lekcji.
Anna D. pisze…
Korzystam z Twee od maja zeszłego roku i w dalszym ciągu jestem pod MEGA wrażeniem 🤩🤩🤩 zdecydowanie ułatwia pracę 😆

Popularne posty