V Konferencja Teachers 4 Teachers w Kielcach



Cóż ja o tej porze wiedziałam o Kielcach? Niewiele. Kojarzyły mi się z Pauliną Dolęgą, która od niedawna tam mieszka - świeżutki blog Pauliny TUTAJ oraz z wierszem Witkacego "Do Przyjaciół Gówniarzy", w którym Kielce to chyba najobrzydliwsze miejsce na świecie (nie znacie - to posłuchajcie TUTAJ). Pojechałam na nią skuszona tym, że będzie na żywo, spotkam znowu znajome twarze i poznam nowych zwariowanych nauczycieli, ale przede wszystkim zachęciła mnie bardzo niska cena pociągu REGIO z Krakowa do Kielc. To ostatnie odbiło mi się kilka razy czkawką, ale o tym na końcu :) 

Kielce wieczorem zrobiły na mnie bardzo przyjemne wrażenie, a kolacja w towarzystwie starych dobrych znajomych jeszcze bardziej pozytywnie nastawiła mnie do tego miasta. Podczas niej w kameralnym gronie jeszcze raz powtórzyłyśmy sobie kilkadziesiąt razy jakie to wszystkie jesteśmy wspaniałe i byłyśmy już mentalnie gotowe na dwa dni intensywnych szkoleń.


DZIEŃ PIERWSZY - 4 września 2021

Ten dzień poświęcony był głównie pracy z nieco młodszymi uczniami, ale to nie znaczy, że nic ciekawego dla mnie się nie działo. Młodzież też lubi różne zabawy, pod warunkiem, że sprzedamy im za ich pomocą wartościowy język. 

Tego dnia się działo. Iza Żelazny sprzedała nam kilka patentów na użycie zwykłego papierowego talerzyka (śmiechu było przy tym...). wciągnęła nas w Blooketa i karty zdrapki (tworzyłyśmy na nich własne testy dla uczniów). 


Monika Kapuśniak swoim kojącym głosem opowiadała o narzędziach szpiegowskich do wykorzystania w klasie (SpyTools), oglądałyśmy jej pokój w noktowizorze, PICK FINGER w zawrotnym tempie wykrywał kto z nas jest agentem, a za pomocą im-a-puzzle.com tworzyliśmy quiz połączony z układaniem puzzli. Monika sypała aplikacjami jak z rękawa i nie sposób było wszystkiego zapamiętać. Prawdziwa czarodziejka technologiczna. Zazdroszczę jej uczniom, którzy z pewnością przed każdą lekcją zastanawiają się, co tam ich pani znowu wymyśliła. 

Lena Zakrzewska-Wojtera pokazała nam jak sprawić, żeby uczniowie mogli łatwiej skoncentrować się podczas lekcji.  

Bardzo też zaangażowałam się podczas sesji Kingi Skoczyńska, która mówiła o ekspresji emocjonalnej. To, czego dowiedziałam się podczas niej szczególnie przyda mi się w pracy wychowawczej z uczniami. Przyznaję ze wstydem, że poszłam na wagary podczas prelekcji poświęconych pracy z przedszkolakami i dziećmi z początkowych klas szkoły podstawowej. Nie było to demonstracyjne okazywanie braku szacunku, ale moja słabość do rozmów w kuluarach, które przeciągały się kilka razy do kilkudziesięciu minut. Po miesiącach oglądania tylko webinarów, byłam spragniona rozmów przy kawie twarzą w twarz z żywymi ludźmi. Mea culpa :(  

Popołudnie tego dnia umilił nam Mruczek Pauliny Dolęgi, który pozwolił się nam pogłaskać, nakarmić i ogólnie wyraził zgodę na składanie mu hołdów. Łatwo nam to przyszło, bo kiciuś jest przeuroczy i było ryzyko, że zagłaskamy go na śmierć. 


Wieczór upłynął nam w irlandzkim pubie przy pysznym jedzonku - zjadłam drugiego w życiu hamburgera i okazał się naprawdę pyszny. Fajne klimatyczne miejsce, brakowało mi tylko irlandzkiej muzyki na żywo, ale nie można mieć wszystkiego. 


Dzień drugi - 5 września 2021

To była prawdziwa uczta dla wszystkich, którzy uczą nastolatków. Cudownie było posłuchać tylu pasjonatów uczenia języka angielskiego, którzy naprawdę lubią młodzież i swoją pracę. Zaczęło się od genialnego wystąpienia Pauliny Dolęgi, która podzieliła się kilkoma trikami, które sprawią, że uczniowie dużo lepiej zapamiętają informację. Mówiła o iluzji wiedzy i o tym jak bardzo skuteczna jest metoda retrieval practice. Bawiliśmy się w policjantów i złodziei, układaliśmy leksykalne (i nie tylko) haksagony, a ja zakochałam się w technice folding frenzy. Nie wiecie o co chodzi? Trzeba było przyjechać! A tak na poważnie, Paulina prowadzi bloga, na którym znajdziecie mnóstwo ebooków, w których dokładnie opisuje wszystkie swoje pomysły.

Łukasz Szcześniak bardzo mądrze mówił o tym jak bardzo ważne są relacje w dydaktyce. Mam nadzieję, że takich nauczycieli jak on będzie więcej, bo na razie jest to gatunek endemiczny, rzadko spotykany w naszym kraju.

Dariusz Sadura podzielił się swoimi sprawdzonymi sposobami na uczenie i utrwalanie słownictwa. Podobno było to jego pierwsze wystąpienie w roli prelegenta, ale ja nie wierzę szczerze mówiąc, taki warsztat i swobodę kontaktu ze słuchaczami zdobywa po latach praktyki. Nie kokietuj Daro :)

Tommy Żelazny sprawił, że powiało trochę wielkim światem, ale w tym najlepszym dla mnie znaczeniu. Pokazał jak skuteczna jest lekcja, gdy skoncentrujemy się na uczniu, zaskoczymy go czymś, damy mu szansę do osobistego odniesienia się do tematu. Niby to wszystko w teorii wiemy, ale dlaczego tak mało nauczycieli potrafi naprawdę zaangażować ucznia całym sercem? (Ja też nie jest  w tym najlepsza, ale się staram). Sesja podobała mi się jeszcze z innego powodu, ale nie będę tutaj pisać dlaczego, kilka osób wie (uprzedzając domysły, nie chodzi o to, że Tommy jest taki przystojny :))))).
Katarzyna Pelc poruszyła temat szczególnie mi bliski - projekty edukacyjne. Ich wartość doceniłam szczególnie podczas uczenia online i fajnie było spotkać pokrewną duszę. 
Ania Warianek pokazała nam moc video-tellingu, jak można zbudować całą lekcję pełną przydatnego języka z krótkiego filmiku i sprawić, że uczniowie będą zaangażowani i zainteresowani do ostatniej sekundy lekcji.
Całą konferencję zamknęła symboliczną klamrą Iza Żelazny - spiritus movens całego wydarzenia. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze się ubawiłam, grając w grę Goosechase  - jeśli nie znacie, to wielki błąd. Easy prompter, pozwolił mi bezkarnie pośpiewać publicznie (strasznie fałszuję, ale cóż...). Gra ABC - sentence game już została przeze mnie wykorzystana podczas pierwszych lekcji w szkole - hicior.

Powrót

Miało być szybko i przyjemnie, ale podróż przedłużyła się o trzy godziny, więc w domu byłam przed 23.00 zamiast około 20.00. Pociąg REGIO nie jest moim ulubionym i chyba przeproszę się z Intercity :)

Refleksje

Nie ma jak konferencje na żywo!!! Wiem, że taniej i wygodniej dla organizatorów jest zorganizować wydarzenie online, ale z punktu widzenia uczestnika nic nie przebije spotkań na żywo. Zdaję sobie sprawę, że jest to w obecnej chwili ryzykowne, ale cieszę się, że Iza Żelazny nie bała się, że nagle będzie zakaz spotkań na żywo i to ryzyko podjęła. Było merytorycznie, ale bez zbędnego zadęcia,  poznałam mnóstwo świetnych nauczycieli (te Kielce to jakieś zagłębie najlepszych belfrów w Polsce) i naładowałam baterie na pierwsze tygodnie roku szkolnego. Dzięki Wam wszystkim :) Czekam niecierpliwie na kolejną edycję.  

Relację z tej samej konferencji autorstwa Kariny Frejlich znajdziecie TUTAJ

Jeśli lubicie przeprowadzać lekcje kulturowe zapraszam do grupy na Facebooku Kulturowe lekcje języka obcego. Czeka tam na was mnóstwo inspiracji.

 Kochacie escape roomy zarówno te cyfrowe jak i tradycyjne? Zapraszam do grupy na Faceboku Escape Roomowy Raj. Znajdziecie tam mnóstwo gotowych escape roomów do wykorzystania podczas lekcji języka angielskiego (ale nie tylko), a także możecie podzielić się swoimi.


Komentarze

Popularne posty